Ta książka opowiada o wielkiej miłości, lecz nie jest romansem, naigrawa się z pewnych stereotypów, ale nie jest satyrą, i choć wzrusza, nie ma nic wspólnego z melodramatem. Znali się od dzieciństwa, byli nastolatkami, kiedy jedno oczarowało drugie. Przez całe życie dzieliło ich wszystko: pochodzenie, wykształcenie, gusty, odległość - i przez całe życie to, co ich łączyło, nie straciło siły ani świeżości. Ilekroć się spotykali, zawsze od nowa odkrywali różnice i wzajemne przyciąganie. Na czym polega magia pożądania? - zastanawia się George, snując opowieść o uczuciu niemądrym i wspaniałym równocześnie, o tęsknotach, które drzemią w każdym człowieku, choć nie zawsze je sobie uświadamiamy, o prawdach, z którymi w gruncie rzeczy każdy się zgadza, choć zazwyczaj niezdaje sobie z tego sprawy.